środa, 27 maja 2015

Prolog

 Mam na imię Elsa Snow. Czy jestem normalną dziewczyną... nie, a dlaczego? Nie jestem pewna czy normalna dziewczyna potrafi panować nad śniegiem, lodem i zimą. Mam tą moc od urodzenia i na dodatek nie mam pojęcia, dlaczego . Nikt w mojej rodzinie nie miał takiej mocy, a co lepsze ja sama nie wiem jak nad nią panować. Tego dowodem jest wydarzenie z moją siostrą, gdy byłyśmy małe. 
 Może od początku... Urodziłam się w Norwegii i mieszkałam tam do 14 roku życia. Pochodzę z bogatej rodziny i nie da się tego ukryć, ponieważ mój ojciec był królem, ale gdy umarł ja z moją o dwa lata młodszą siostrą prowadziłyśmy się do Ameryki, bo nie mogłyśmy sprawować władzy, a po drugie nie chciałyśmy. Pewnie zapytacie się jakim cudem przeprowadziłyśmy się same... otóż nie same, a z babcią, jednak później umarła, gdy miałam 17 lat. Czyli całkiem nie dawno. 
 Ogólnie różnie się trochę wyglądem od mojej rodziny, prawdopodobnie przez moc. Jestem nawet wysoka, tak mi się wydaję, bo mam około 1,72 cm. Mam długie bardzo jasne blond włosy, duże niebiesko-turkusowe oczy, bardzo bladą cerę i wręcz nie widoczne piegi. Moja siostra nie jest w ogóle do mnie podobna, ma rude długie włosy, zielone oczy, kremową cerę, już widoczne piegi i jest ode mnie niższa.
 Z charakteru też jesteśmy całkiem różne. Anka (moje siostra) jest śmiałą, zabawną i otwartą dziewczyną, wszyscy ją lubią, a o chłopcach nie będę nawet mówić. Ja jestem jej totalnym przeciwieństwem, jestem nieśmiała, nierozmowna i nie lubię się otwierać przed ludźmi, a nawet jakbym chciała nie mogę... obietnica, ale zaraz powiem dlaczego.
 No dobra już powiem o co chodzi... Jak mówiłam mam moc władania zimą, a gdy byłam mała z moją siostrą uwielbiałam się bawić i biegać po pałacu. Pewnej nocy, gdy Anka mnie obudziła i poprosiła żebyśmy się pobawiły w jej ulubioną zabawę czyli lepienie bałwana. Po chwili mnie przekonała, więc zbiegłyśmy do sali balowej i zaczęła się zabawa. Na początku było świetnie, ale gdy zaczęłam tworzyć górki ze śniegu po których zaczęła skakać Anka, poślizgnęłam się i nie zdążyłam zrobić górki ze śniegu, a to co wyszczeliłam trafiło w jej głowę. Szybko się podniosłam i do niej podbiegłam. Zaczęłam płakać i wołać rodziców. Przybiegli i postanowili, że pojedziemy do trolli. Gdy dojechaliśmy trolle uleczyły Anię i powiedziały, że muszę się nauczyć panować nad mocą, a rodzice stwierdzili, że na pewno się nauczę, ale muszę odizolować się od siostry, więc zamknęli mnie w pokoju. Od tamtej pory nikt nie wiedział, że mam moc, nawet Ania.
 Jak mówiłam, gdy rodzice zginęli w wypadku postanowiłyśmy, że przeprowadzimy się do Ameryki i zamieszkamy z babcią. Niestety trzy lata później zmarła,a ja z siostrą przeprowadziłyśmy się do Nowego Yorku, tam gdzie mieszka nasza kuzynka, którą zwą Roszpunka, ale wszyscy na nią mówią Punzie.


~Hej, jestem Black Berry i to jest prolog opowiadania o Jelsie :3 Akcja będzie się odbywać w teraźniejszości i od razu mówię, że szkoła będzie taka jak w Polsce czyli:
- Gimba ( 13-15)
-Liceum ( 16-19 ) 
w tym przypadku ;) Zachęcam do pisania komów ;**

6 komentarzy:

  1. Całkiem fajnie się zapowiada, na pewno będę wpadać na tego bloga :-D
    P.S. Weny życzę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super. Czekam na następny rozdział :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super. Czekam na następny rozdział :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Spoko zapraszam na mojego bloga-Jack-i-Elsa-m.blogospot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne *.*
    A mówiłaś że nie lubisz krainy lodu...

    OdpowiedzUsuń
  6. Ma centymetr wzrostu? Nieźle.

    OdpowiedzUsuń